Szentendre to jedno z najbardziej urokliwych miasteczek w okolicach Budapesztu, znane z artystycznej atmosfery i bogactwa muzeów. Spacerując po jego brukowanych uliczkach, łatwo poczuć klimat południowej Europy — przypominający włoskie czy prowansalskie miasteczka, albo nasz rodzimy Kazimierz Dolny. Kawiarenki, galerie i winiarnie nadają mu niepowtarzalny charakter. To świetna propozycja na spokojny dzień po intensywnym zwiedzaniu Budapesztu.
Jako popularna miejscowość turystyczna, Szentendre oferuje kilka dobrze zlokalizowanych parkingów. Jeden z nich znajduje się przy ulicy Paprikabíró, tuż przy głównej drodze nr 11 prowadzącej przez miasto (1; GPS: 47.666201, 19.071972). Parking jest płatny — opłata wynosi 280 HUF za godzinę. Inne dostępne opcje to parking po stronie północnej (2; GPS: 47.672202, 19.079678) oraz parking południowy (3; GPS: 47.662543, 19.079141), również dogodnie usytuowane w pobliżu centrum.
Warto pamiętać, że w sezonie letnim ruch turystyczny jest wzmożony, dlatego najlepiej przyjechać wcześnie rano. Parking przy Paprikabíró zapewnia szybki dostęp do deptaka nad Dunajem i historycznego centrum. Miejsca są zazwyczaj dobrze oznaczone, a w weekendy może obowiązywać inna stawka. Aktualne ceny i godziny obowiązywania opłat najlepiej sprawdzić na miejscu lub w lokalnej aplikacji parkingowej.
Po zaparkowaniu warto skierować się ulicą Paprikabíró w stronę mostu nad rzeczką Bükkös-patak (A; GPS: 47.6654033, 19.0760208). Nam udało się trafić na dzień targowy — wzdłuż ulicy Bükkös part rozstawiono liczne stragany z lokalnymi produktami. Wśród sprzedawanych przysmaków znaleźliśmy między innymi doskonały, dojrzewający ser, który okazał się pyszną pamiątką z wyjazdu.
Kolejnym krokiem jest spacer ulicą Dumtsa Jenő — to główny deptak, przy którym znajdują się liczne restauracje, kawiarnie oraz znane Muzeum Marcepanu (B; GPS: 47.6662903, 19.0765278). Ulica prowadzi nas wprost na centralny punkt miasta — Fő tér, czyli główny rynek o charakterystycznym, trójkątnym kształcie (C; 47.6675367, 19.0763239). Na jego środku stoi barokowy krzyż morowy z 1763 roku, ustawiony jako znak wdzięczności za koniec epidemii.
Przy placu można odpocząć w jednej z restauracji i spróbować tradycyjnych węgierskich potraw, takich jak gulasz czy sałatka z kiszonych ogórków. Obowiązkową atrakcją są także langosze — smażone placki z różnymi dodatkami. Spotkaliśmy nawet grupę turystów z Polski, którzy ustawili się w długiej kolejce do lokalu serwującego podobno najlepsze langosze w całym Szentendre (D; GPS: 47.667827, 19.076102).
Warto również zajrzeć na pobliskie uliczki, takie jak Kovács László utca, Péter Pál utca, Kucsera Ferenc utca czy Rákóczi Ferenc utca. Ta ostatnia prowadzi na niewielkie wzgórze, gdzie znajduje się kościół św. Jana Chrzciciela (E; GPS: 47.6680714, 19.0756533) — najstarszy zabytek sakralny w Szentendre. Jego początki sięgają XIII wieku. Według źródeł historycznych świątynia została zniszczona w 1294 roku przez rycerzy zakonu joannitów z Ostrzyhomia, a następnie odbudowana w stylu gotyckim. Poważnie uszkodzona w czasach okupacji tureckiej, została przywrócona do świetności dopiero na początku XVIII wieku. Ze wzgórza roztacza się malowniczy widok na miasteczko i okolicę.
Jeśli wciąż macie ochotę na więcej atrakcji, warto odwiedzić rozległy skansen położony kilka kilometrów od centrum miasta (parking; 4; GPS: 47.6919808, 19.0470503). To jeden z największych skansenów na Węgrzech — prezentuje tradycyjną zabudowę i kulturę ludową różnych regionów kraju. Ekspozycja jest podzielona na wioski tematyczne, w których znajdują się oryginalne budynki z epoki. Odwiedzający mogą poruszać się pieszo lub skorzystać z kursującej między sektorami kolejki. Wiele eksponatów można dotknąć, a scenki rodzajowe ukazują życie codzienne dawnych mieszkańców w realistycznej oprawie. Zwiedzanie zajmuje kilka godzin — najlepiej zaplanować cały dzień, zwłaszcza przy dobrej pogodzie.