Odwiedziliśmy miasteczko Rožnov pod Radhoštěm znajdujące się około 60 km od granicy polsko-czeskiej. Na skraju tego miasteczka znajduje się bardzo ciekawy i wyjątkowo obszerny skansen "Valašské muzeum v přírodě" poświęcony kulturze Wołochów. Wołosi był to lud pasterski pochodzący z okolic Rumunii (z południowych Karpat), który w poszukiwaniu miejsc do wypasu swoich zwierząt, a także zmuszany przez sytuację polityczną (zajmowanie Bałkanów przez Turków) przemieszczał się na północ i dotarł aż do Moraw, gdzie osiedlił się i posiadał własną, odrębną kulturę. Jej pozostałości można obejrzeć w odwiedzonym przez nas skansenie.
Skansen posiada swój własny, obszerny parking, na którym należy zostawić samochód (1; GPS: 49.464421, 18.155887). Przy wjeździe na parking pobieramy bilet, który następnie będzie brany pod uwagę podczas płacenia przy wyjeździe. W trakcie naszego pobytu była czynna tylko kasa automatyczna. Nie jesteśmy pewni, czy można było płacić kartą, więc musicie mieć przygotowaną odpowiednią ilość koron czeskich. My płaciliśmy za parking 70 CZK, ale ceny mogą oczywiście ulec zmianie.
Skansen składa się z kilku sąsiadujących ze sobą obszarów. Są to:
My byliśmy w skansenie dokładnie pierwszego kwietnia, czyli poza sezonem (miesiącami poza sezonem są listopad, grudzień oraz od stycznia do kwietnia włącznie). Oznacza to, że nie było możliwe zwiedzanie wnętrz budynków. Zamiast tego dostępny był zniżkowy, zespolony bilet pozwalający na zwiedzenie doliny młyńskiej i wsi wołoskiej w cenie tylko 60 koron (bilety ulgowe po 30 koron). Była to dla nas bardzo dobra wiadomość, ponieważ chcieliśmy się przede wszystkim przejść na świeżym powietrzu, a pogoda jak na pierwszego kwietnia była wyśmienita. W sezonie ceny są odpowiednio wyższe, ale oczywiście pozwalają na zwiedzanie wnętrz. Więcej szczegółów na stronie informacyjnej (uwaga: w języku czeskim!).
W budynku muzeum (A; GPS: 49.461472, 18.149210) kupiliśmy bilety, a następnie wyszliśmy drugim wyjściem prowadzącym do skansenu. Jedna dróżka wiodła w prawo pod górę w kierunku wsi wołoskiej; zostawiliśmy sobie ją na później, a teraz poszliśmy prosto do doliny młyńskiej. Faktycznie centrum tego obszaru stanowił znacznie rozbudowany, interesujący młyn wodny (B; GPS: 49.462615, 18.152808). Podejrzewamy, że w sezonie woda rzeczywiście płynie wyznaczonymi korytami i napędza koła wodne. W czasie, gdy my byliśmy w skansenie, żadne urządzenia mechaniczne nie były niestety uruchomione.
Po obejrzeniu budynków doliny młyńskiej udaliśmy się w kierunku wsi wołoskiej idąc ścieżką pod górę. Obszar wsi wołoskiej jest naprawdę duży i jego dokładne zwiedzenie zajmie 2-3 godziny. Znajduje się tam wiele różnych budynków, które można obejrzeć z bliska, a nawet wejść do pomieszczeń niebędących typowo mieszkalnymi. Wśród nich zobaczymy kuźnię, różne budynki gospodarcze oraz mieszkalne, kościół, studnię typową dla puszty węgierskiej (C; GPS: 49.461132, 18.154720), a na samym końcu obszaru piękny wiatrak (D; GPS: 49.459762, 18.156408). W niektórych budynkach gospodarczych znajdziemy żywe zwierzęta takie jak gęsi, kaczki, a nawet osiołka. Na terenie wsi wołoskiej odbywają się też wydarzenia kulturalne, znajduje się tam również amfiteatr mogący pomieścić 800 osób (E; GPS: 49.460990, 18.151034).